Dzisiaj jest 17 maja 2024, 05:21


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 03 października 2017, 11:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 maja 2013, 11:33
Posty: 572
:idea:


Najwyższa pora na podsumowanie tegorocznych doświadczeń.
Podsumowanie nie oznacza jednak końca, bo w nieznanej mi jeszcze przyszłości, być może opiszę w tym wątku nieco mniej zwięźle przygodę z drogą. Możliwe też, że powstanie ruchomy obraz z wyjazdu, dla lepszego oglądu miejsc i dróg przez które przejechałem. Póki co, notatki z każdego dnia "uwieczniłem" na eFBe, na bieżąco notując co ważniejsze zdarzenia z drogi.
Tutaj możesz popatrzeć na więcej zdjęć albo poczytać: https://www.facebook.com/CFact1/

Na początku towarzyszył mi mój brat. To jego pierwszy dalszy wyjazd na pierwszym motocyklu. Transalp 650 z przełomu wieków, który nabył w Łodzi dzięki Kwiatkowi z naszego Forum, nawet go nie oglądając. Po prostu pojechał z pieniędzmi jak po bułkę do piekarni.

Obrazek

Podróżowaliśmy razem z Polski do Gruzji, gdzie rozstaliśmy się. Od tej pory jechałem sam a Krzysiek wrócił do kraju swoją drogą.
Wszystko zaczęło się wiosną w Bieszczadach w Przystani Motocyklowej. Tutaj spaliśmy w namiotach w temperaturze w okolicach zera.

Obrazek

Później odwiedziliśmy mojego przyjaciela Ferenca z Ukrainy. Jedliśmy mangalicę z patelni i próbowaliśmy miodu prosto z plastra wyciętego nożem. Słuchaliśmy też 40-to osobowego chóru w kościele. Patriotyczne pieśni przyprawiały o dreszcze.

Obrazek

Obrazek


W Rumunii w górach zaskoczyła nas śnieżyca. W błocie, po stromiznach i kamieniach, odsuwając powalone gałęzie i drzewa przedzieraliśmy się nocą do cywilizacji. 2km w trzy godziny.

Obrazek

Widzieliśmy skażone chemikaliami jezioro nad którym mieszkają ludzie.

Obrazek

W Istambule spędziliśmy prawie trzy dni na szwędaniu się po mieście.

Obrazek

W Trabzon na północnym wschodzie Turcji, zasiedzieliśmy się jakieś dwa dni szukając wrażeń w zakamarkach starych dzielnic.

Obrazek

Sypialiśmy w hotelach, pod namiotami i na stacjach benzynowych w miejscach do modlitw dla Muzułmanów. Jedliśmy co popadnie i jechaliśmy, jechaliśmy, jechaliśmy. Do Gruzji wjechaliśmy górami i tam, spędziwszy dwa dni w Achalkalaki, rozstaliśmy się.

Obrazek

Obrazek

Krzysiek zawrócił a ja pojechałem przez Armenię do Iranu. W Armenii zostałem osaczony przez armeńskie "bojówki" i dostałem ksywę "lovny". Wspaniały to naród :deadbandit:

Obrazek

Na granicy z Iranem spędziłem dwa dni i pięć godzin na czekając na pozwolenie na wjazd motocyklem.

Obrazek

Teraz powtórzę to co napisałem już wcześniej o tym zaskakująco różnorodnym kraju:
Po drogach w Iranie przejechałem 9,5 tyś km z hakiem. Nad morzem Kaspijskim szwędałem się po górach a to wystraszony z lekka, to znów zagubiony mimo GPS ale zawsze z rozdziawioną paszczą z zachwytu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Beludżystanie, o którym sami Irańczycy mówią dwuznacznie i który miał być siedliskiem grup terrorystycznych i przemytników... złapałem kapcia. Poznałem na nowo dzięki temu, co to gościnność i bezinteresowność.

Obrazek

Obrazek

Doznałem ponad 50-cio stopniowego upału na wybrzeżu Zatoki Perskiej

Obrazek

Obrazek

i przeciąłem najgorętsze na świecie miejsce, pustynię Dash-e Lut.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widziałem latające ryby i dzikie plaże z połyskującym piaskiem. Nie widziałem delfinów.

Obrazek

Niemal w zupełnej samotności przejechałem ze dwie setki z hakiem przez Park Narodowy Loran i raz korzystałem z zapasu benzyny.

Obrazek

Obrazek

Na wyspie Qeshm widziałem skały nie przypominające niczego co do tej pory mogłem zobaczyć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chodziłem po kilku bazarach w kilku miastach i przejechałem przez środek burzy. Widziałem kościół katolicki.
Spaliłem około 550 litrów benzyny na którą wydałem około 150 dolarów.

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Sypiałem na stacjach benzynowych w miejscu do modlitw i w różnej jakości hotelach lub ostatnie dwie noce u mojego przyjaciela w Iranie, Hosseina.

Obrazek

Przez cały ten czas nie spotkałem ani jednego złego człowieka. Ludzie tu cenią przybyszów, szczególnie na prowincji. Okazują szacunek i przyjaźń choćby taką tylko na czas spotkania. Są tolerancyjny. Jakby chcieli w ten sposób odczarować mylne pojęcie o swoim kraju. Chce się tu wracać. Chce się tu być i chce się na wszystko patrzeć. Motocykl jest bardzo dobry do tego, bo nie omija się nawet zapachów, choć akurat na głównych drogach to same spaliny. Ale już teraz, chciałbym cofnąć czas i być tu od nowa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Iranu wyjechałem do Turcji gdzie zapoznałem się dokładnie z uzbrojeniem żołnierzy na czek pointach. Wojsko, policja, wozy opancerzone, posterunki kontrolne, karabiny. Zatrzymują, sprawdzają, pytają. Mimo to Turcja wschodnia to zielona kraina z turkusowymi jeziorami o niespotykanych odcieniach.

Obrazek

Obrazek

Byłem nad jeziorem Van, wdrapałem się na górę Nemrut żeby zobaczyć wschód słońca i leciałem balonem nad Kapadocją.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do Grecji wjechałem najbliższą granicą ale stamtąd pojechałem na zlot klubu MC Roses w Bułgarii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po intensywnym weekendzie wróciłem do Grecji i na dłużej zatrzymałem się dopiero na wyspie Elafonisos zachłystując się klimatem portowych knajpek i nocnego życia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stamtąd, przez most Rion-Antirion i kontynentalną część Grecji pojechałem do Albanii. Tu zażywałem gór, bezasfalcia i niepowtarzalnego klimatu miasteczek i wsi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Czarnogórze znalazłem przyjazny serwis KTM i widoki zapierające dech. To mekka dla motocyklistów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stamtąd, przez Węgry, Słowację, Czechy trafiłem do przyjaciół od dwóch kół. Najpierw we Wrocławiu stacjonowałem u „Grzeciego” w jego warsztacie, gdzie mogłem wymienić w końcu olej w motocyklu i spotkać się ze słynnym już fachowcem od spawania „Sietmenem”.

Obrazek

Pod Poznaniem zaznałem gościnności u niejakiego C.M. „Marchewy”, który przy okazji użyczył swojego głosu do filmu który pokazałem niedawno.

Obrazek

Po tym spotkaniu pojechałem nad nasz Bałtyk żeby zażyć jodu i stamtąd dopiero wyekspediowałem się do Warszawy, gdzie przebywam do dziś.
Teraz trochę suchych danych:
Łącznie z Polską jechałem przez 16 krajów i 20 razy przekraczałem różne granice. Wyglądało to tak:
Polska, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turcja, Grecja, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Węgry, Słowacja, Czechy, Polska.
Do tego potrzebowałem dwie wizy: Turecką i Irańską
Na podróż miałem 80 dni. Zużyłem ich 78.
Łącznie przejechałem niespełna 24 tyś km w tym prawdopodobnie około 200km poza asfaltem.

Obrazek

Poznałem wielu ludzi i ich historie na tyle, na ile mogłem zrozumieć co się do mnie mówi.
Najwyżej droga poprowadziła mnie na wysokość 2960m npm.
Temperatura w podróży wahała się od -1 do 50 st.C
Motocykl zużył trzy opony.
Dolałem do silnika 3l oleju nie wymieniając go.
Spalił ponad 1400 litrów benzyny
Średnie spalanie to 6l/100km
Najdroższa benzyna w Grecji 1,556E/litr. Najtańsza w Iranie około 1zł/litr
Awarie:
Wyciek oleju spod bagnetu.
Złamane lusterko, osłona dłoni, wyciek benzyny spod uszczelki wlewu paliwa, 2 razy zapowietrzyła się pompa hamulcowa tylnego koła, trzy kapcie, zgubione poszerzenie stopki, odkręcająca się osłona pompy hamulcowej, zepsuta kamera, Zepsuty smartfon.
Zdrowie:
Zostałem dotkliwie pogryziony przez małego pajęczaka.
Raz prawie się odwodniłem.
Przeziębienie.
Skórcze łydek i mrowienie w nadgarstkach :)
Nie wiem jak z psychiką :)
Czego żałuję:
Żałuję że nie znam języka farsi ani nawet za dobrze angielskiego. Że miałem tylko miesiąc na to żeby zażywać krainę zwaną Iranem. Że nie można poznać wszystkich mijanych ludzi. Wszak każdy taki człowiek, to wiele niepoznanych na zawsze historii.
To by było na tyle ze "statystyk".
Odliczam do następnego wyjazdu kiedy by się nie zaczął... Przecież każdy ma marzenia ;)


Ostatnio zmieniony 08 lutego 2018, 10:51 przez CeloFan, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 03 października 2017, 12:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58
Posty: 3372
Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
Mistrzu ..... :)

W tym serwisie w Czarnogórze dowiedziałem się że rynek używanych motocykli w MNE nie istnieje :)

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz Obrazek
WSK jest nadal :)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 03 października 2017, 17:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2014, 10:50
Posty: 174
Lokalizacja: SWD
Kopara na glebie i tyle. Mam nadzieję, ze doczekam się filmu, podziwiam jak porąbany ;)

_________________
XF650 -> LC4 -> Z1000 -> EXC400


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 08 lutego 2018, 10:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 maja 2013, 11:33
Posty: 572
:idea:
Dodałem kilka zdjęć. Wszystkie poprzednie były niewidoczne z jakiegoś powodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 08 lutego 2018, 15:07 

Rejestracja: 30 września 2017, 11:09
Posty: 44
Lokalizacja: Bydgoszcz
Szacunek :D

_________________
Ktm 1090 , ktm exc450


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 08 lutego 2018, 16:54 

Rejestracja: 12 września 2017, 08:48
Posty: 227
Lokalizacja: Podkarpacie
Ufff, urzekła mnie ta historia.
Podziwiam i zazdroszczę cochones...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 08 lutego 2018, 22:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 marca 2012, 19:54
Posty: 99
Lokalizacja: Warszawa
mega!

_________________
KTM 790 ADV R


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 08 lutego 2018, 22:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 marca 2012, 19:54
Posty: 99
Lokalizacja: Warszawa
tez czesto jade sam z sprzetem. moze nie az tak daleko, ale po europie. chyba nigdy nie spodkalem 'nie mile' ludzi. wlasnie z motorem daje jakas 'bliskosc' i bezstronnosc. taki podroz z Mercedesem 600 z klimatyzacja jest kompletna inna bajka.
jak bede mial tyly czasu, tez tam jade ;)

_________________
KTM 790 ADV R


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 11 lutego 2018, 21:10 

Rejestracja: 14 listopada 2016, 20:53
Posty: 80
po twarzy widać, że straciłeś kg

mega wyprawa i super foty! zrób kalendarz kiedyś z nich, jest z czego wybierać

pozdrawiam i dzięki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: 2017 Iran z bliska
Nieprzeczytany postZamieszczono: 13 lutego 2018, 23:35 

Rejestracja: 06 lipca 2017, 16:03
Posty: 133
Fajna wyprawa. Kurna Celofan jak to zrobiłeś, że miałeś 80 dni wolnego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net