Autor |
Wiadomość |
zabol
|
Tytuł: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 19 grudnia 2011, 08:54 |
|
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 21:57 Posty: 144
|
czołem Panowie, Planuję wypad do Maroka, mój pierwszy  w planach są piachy i góry, ale nie chcielibyśmy przegapić najlepszych miejsce tego wspaniałego kraju, bo pewnie długo po tam tam nie wrócimy, czy moglibyście naprowadzić nas na miejsca w które powinniśmy trafić, które na pewno nie wolno ominąć? wielkie dzięki za pomoc ..
|
|
Na górę |
|
 |
dudo.pl
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 19 grudnia 2011, 22:04 |
|
Rejestracja: 15 grudnia 2011, 00:27 Posty: 19
|
Do głowy przychodzą mi cztery miejsca. 1. obowiązkowy punkt każdej wycieczki http://www.hostelsclub.com/hostel-pl-23208.html Hotel ma fajny klimat, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsza jest pustynia za jego płotem widok z tarasu  widok z pustyni na hotel  2. chyba powoli już sławna droga MH5 Bardzo wymagający odcinek kamienistej drogi. 3. wszystkie wąwozy m.in. serpentyny wąwozu Dades  4. biała plaża. Ja tam byłem 17 dni, a mam wrażenie jakby zaledwie tydzień tam spędził. Polecam. Jak by Ci się chciało czytać to tu masz dziennik z naszego wyjazdu http://endurovoyager.blogspot.com/2011/ ... oroco.htmlNie będę go przyklejał bo to nie ma sensu. Jak masz pytania to wal jak w dym.
_________________ EnduroVoyager.pl
Ostatnio zmieniony 20 grudnia 2011, 19:52 przez dudo.pl, łącznie zmieniany 1 raz
|
|
Na górę |
|
 |
tadek
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 19 grudnia 2011, 23:01 |
|
Rejestracja: 06 grudnia 2011, 21:34 Posty: 122
|
noo Panowie, kozackie foty  a i sam blog niczego sobie fantastyczna robota, gratuluję
|
|
Na górę |
|
 |
Piothrus
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 20 grudnia 2011, 12:04 |
|
Rejestracja: 16 grudnia 2011, 19:54 Posty: 1317 Lokalizacja: WARSZAWA
|
Kasba Panorama w Merzudze jest git , ale za tą samą kasę jest hotel z basenem prze diunie w miasteczku  , łacznik MH-5 i okolice Agidal droga do Zagory przez Ramlie ( z Marzougi ) , a jeśli turystycznie to Fez ( konieczny przewodnik ) Agadir i plaże i moim zdaniem najlepsze klimatyczne miasteczko na Atlantykiem Essaouira , Marakesz , ale też i Ceuta hiszpańska część afryki , byłem już miesiąc ( dwa tripy w tym roku ) ale niestety wrócę jeszcze ...mimo że jest tyle pięknych miejsc na świecie . Nie potrafił bym komuś teraz zrobić trasy ... bo wiem ile by stracił .
|
|
Na górę |
|
 |
dudo.pl
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 20 grudnia 2011, 19:57 |
|
Rejestracja: 15 grudnia 2011, 00:27 Posty: 19
|
Jak ktoś chce baseny to polecam Turcję i baseny kleopatry. Ponoć nawet odmładzają  A jak ktoś chce poznać fajny klimat, obcy od komerchy to Panorama będzie fajniejsza.  Bez basenu, ale i bez snobów co basen im podawać trzeba  To tyle w kwestii enduro i na dziko. Baseny górą.
_________________ EnduroVoyager.pl
|
|
Na górę |
|
 |
Piothrus
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 21 grudnia 2011, 00:06 |
|
Rejestracja: 16 grudnia 2011, 19:54 Posty: 1317 Lokalizacja: WARSZAWA
|
Spałem w Panoramie dwa razy , chętnie next time odmoczę tyłek po tygodniu jazdy, w basenie , i mają piwo i wino  to tak gwoli informacji, cena ta sama , każdy może wybrać ...w Panoramie ostatnio lipton z wodą był ... może akurat w moim " pokoju "
|
|
Na górę |
|
 |
zabol
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 30 grudnia 2011, 16:41 |
|
Rejestracja: 05 grudnia 2011, 21:57 Posty: 144
|
Pytanie laika, czy da się przez wydmy (pustynię) jechać od jednego miejsca do drugiego, czy raczej wydmy to element zabawy do pokręcenia się w koło
|
|
Na górę |
|
 |
EnduroVoyager
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 30 grudnia 2011, 21:06 |
|
Rejestracja: 20 grudnia 2011, 11:04 Posty: 11
|
zabol pisze: Pytanie laika, czy da się przez wydmy (pustynię) jechać od jednego miejsca do drugiego, czy raczej wydmy to element zabawy do pokręcenia się w koło Zdecydowanie się da. Kwestia tylko umiejętności kierowcy i oczywiście odpowiedniego motocykla. Zresztą wydmy w Maroku nie ciągną się w nieskończoność. Mają maks kilka kilometrów a w około zwykle jest kamienista hamada.
_________________ EnduroVoyager
|
|
Na górę |
|
 |
Piothrus
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 30 grudnia 2011, 21:24 |
|
Rejestracja: 16 grudnia 2011, 19:54 Posty: 1317 Lokalizacja: WARSZAWA
|
Tak da się ...ale ja nie umiem 990 -ką pewnie lekkim enduro luzz jak umiesz po piachu jezdzić  jak jedziesz sam to słabo , fajnie jechać za kimś kto to potrafi łatwiej, obczaić o co kaman  trzeba kumać gdzie jest twardy piach i odpowiednio wcześniej planować trasę bo zakopać się jest nader łatwo ...ale jak ktoś umie to pięknie prowadzi i wygląda to na bardzo proste . Ja 30 min uwalniałem ktm-a i gdyby nie pomoc musiałbym go rozkręcić i przenieść . Są łatwe miejsca , ktoś Afriką wjechał na diunę nad Merdzugą , widziałem jak robią to Toyoty , jest proste , ale ja nigdy takiego toru jazdy bym nie obrał , i to jest to właśnie to doświadczenie . Na drodze Merdzuga - Zagora po piasku w wyschniętej rzece nasi koledzy na Afrikach płakali , a jeden spalił sprzęgło ... więc jak ktoś pyta czy po diunach na przestrzał się da to ....  pewnie da, ale ja wiem że jak wpadniesz miedzy sypkie diuny, to potrzeba trzech gości żeby uwolnić motocykl ( a nie wiem czy i to wystarczy żeby go wynieść  bo bywa ciepło ) z tego co wiem, jest tam 35 km więc chętnie obejrzę ślad z gpsa pewnie ktoś ma ...Łatwo jest się też rozdzielić ( ktoś szybciej ktoś wolniej jeden w prawo drugi w lewo ) i wtedy dupa z pomocy , choć korci mnie i pewnie 530 tam się znajdę ( oby )
|
|
Na górę |
|
 |
dudo.pl
|
Tytuł: Re: Marokko - najważniejsze miejsca dla offroadowca? Zamieszczono: 01 stycznia 2012, 19:23 |
|
Rejestracja: 15 grudnia 2011, 00:27 Posty: 19
|
Da się, da. W Maroku na pustyni dziczyliśmy raczej stacjonarnie. Nie trzeba mieć ekstremalnie lekkiego dzika żeby sobie pojeździć. KTM Lc4 ADV i Yamaha XTZ 600 dawały rade. Świetnie się nimi tam bawiliśmy.  (widok z wydmy przepiękny)   Dopiero na kamienistej hamadzie pojechaliśmy z pełnym obciążeniem bagażowym. Pamiętam jednak że w Tunezji zawsze jechaliśmy w pełnej kolekcji ekwipunku i to przez pustynię. Dawało radę. Ps. 640 ADV w takich warunkach rządzi. (jeśli rozpatrujemy motocykle turystyczne)
_________________ EnduroVoyager.pl
|
|
Na górę |
|
 |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|