Najbardziej niedoceniane motocykle

tadek · **Rejestracja:** 06 grudnia 2011, 21:34 **Posty:** 122

Ludzie podniecają się Afrikami, czy GS-ami ich ceny na rynku wtórnym windują w kosmos, tymczasem jest masa sprzętów, których nikt nie zna, niewiele o nich wiadomo, bywa że ich produkcja była niszowa, lub po prostu nieopłacalna.

Moim zdaniem przynajmniej kilka z modeli KTM-a należy do tego grona jak choćby

690 DUKE
990 SMR
czy 950 SE

myslę że wiele tutaj zależy od samej marki, KTM słynie z maszyn Offroadowych, nawet LC8 ADV nie ma lekko w swojej klasie, ludzie chyba z założenia wolą kupić Yamahę czy BMW niż ryzykować z KAtem. Chyba podobnie sprawa wygląda z innymi mniej popularnymi markami jak Aprilla, Husquarna, husaberg, beta, gasgas, czy sherco

które motocykle według was zostały niedocenione przez rynek, którymi warto się zainteresować?

Piothrus

Aprilla to lipton , moim zdaniem BETA , kompletnie umknęło w Polsce że bety miały te super żywotne silniki KTM -a 450 i 525 , Huska i Husaberg dają sobie radę , gas i sherco też mają klientów tylko ich nie widać jak KTM-ow 15 lat temu .
Ale jest tu błąd w założeniu Afriki i Gs-y to motocykle z minionej epoki nie oferujące nic w porównaniu z resztą wymienionych , bez zawieszenia , mocy , za to mega ciężkie

marcinjunak

o Aprilii można wiele pisać, temat rzeka, Husaberg to w tej chwili pierwsza klasa odkąd ludzie z pomarańczowej fabryki się wzięli za tę markę, gas gas i sherco z racji wąskiej gamy modelowej czyli stricte off nie będą miały innych klientów jak zawodników różnych dyscyplin ale już taki ich urok.
AT to dla mnie przeżytek, podobnie jak ST, te motocykle kiedyś czyli 20 lat temu mogły zaoferować coś ciekawego użytkownikowi, niestety dziś już ludzie patrzą na wiele innych rzeczy niż papierowa legenda albo wygrane w dakarze.

ex1

mnie się wydaje że Tadkowi chodziło chyba bardziej o niedoceniane modele, niż o marki
ja też się przychylam do opinii że SE jest niedoceniany ;p

jest Tańszy od ADV, lepiej doposażony, i lżejszy. do tego bardziej poręczny i zwrotny

rrolek · **Rejestracja:** 20 stycznia 2012, 14:17 **Posty:** 154

Witam

Ludzie kochają te stare motocykle bo w dzieciństwie telepiąc się na co dzień komarkiem ślinili się wieczorami do ich fotek wyciętych z gazet. Po latach kupili te swoje marzenia i są im wierni.
Inni po wejściu (własnym, czy tatusiów) w 2 czy 3 próg podatkowy jakoś dowiadują się że mogą sobie kupić motorek. I to są te najpiękniejsze i najdroższe cuda, nie koniecznie warte swej ceny, ale na pewno pięknie opakowane i sprzedane.
No i jest cały środek. I te niedoceniane a przecież dobre motorki, zwykle używki, za mniejsze pieniądze kupują ci którzy chcą a nie muszą mieć motocykl a nie stać ich na cuda-jaja-wianki-na-kiju.
Mam wrażenie, że wielu nie cieszy się tym co ma i wstydzi często skromnego parcha nawet gdy jest z nim veryhepi. Żyjemy w epoce zakupów i kreowania potrzeb. Druga strona, to motocykle niszowe, tzn takie których producenci popełnili błąd bądź marketingowy, bądź konstrukcyjny. I tu złośliwość: moim zdaniem takim nieudacznikiem jest 690 Enduro. Nie znam oficjalnych wyników sprzedaży, ale sądząc po ilości uzerów i podaży na rynku wtórnym to porażka :mrgreen:

Abstrahuje oczywiście od tabelek osiągów.

pozdr
rr

ex1

oj powiem Ci rrolek że chyba się mylisz co do 690, wydaje mi się że jego sprzedaż jest wększa niż LC8, zobacz choćby ilu userów jest na adv?

irokez · **Rejestracja:** 10 grudnia 2011, 14:05 **Posty:** 248

dlaczego 690 taki zły?
akceptowalna masa i duże interwały olejowe
dobra dzielność terenowa a do dłuższych wypadów pozostaje tylko dodać zbiorniki na przód i lekko poprawić kanapę co też Rob uczynił

danek · **Rejestracja:** 21 stycznia 2012, 23:59 **Posty:** 47

Cytuj:

Mam wrażenie, że wielu nie cieszy się tym co ma i wstydzi często skromnego parcha nawet gdy jest z nim veryhepi.

Tak to jest. Bo jak na stacji stoisz w grupie wychuchanych sprzętów nówek to jakby "nie jesteś w naszej bandzie" , ale z kolei jak ci właściciele lizingowanych cacek oglądają relację jak parchem napierasz na koniec świata to zadają sobie pytanie , na co mi to wszystko?

rrolek · **Rejestracja:** 20 stycznia 2012, 14:17 **Posty:** 154

Witam

Nie napisałem, że 690 jest zła (chociaż na moje potrzeby jest akurat zła, za ciężka, za delikatna itp itd).
Zaliczyłem go do motocykli niepopularnych więc pewnie niedocenianych. Czy jego sprzedaż jest większa nie wiem. Patrząc listę obecności pomarańczy na innym forum widzę, że to chyba najmniej popularny model. Lata temu KTM podał, że w Polsce sprzedał coś ok 150 motocykli (nie było wtedy jeszcze LC8). Przyjmijmy, że teraz sprzedają tych EXC podobne ilości. Ilu się pojawia nowych userów 690 ostatnio? Kilku? Wiem, że pobliski dealer sprzedał w zeszłym roku chyba 3 z przeceny da' 2010 i kilkanaście EXC. Przecież to powinien być hit (ok może nie w Polsce, za mały, za słaby i za tani). Kto normalny zapłaci 20 tysiaków za drugi cylinder i 70 kg w LC8 którego planuje używać w terenie (to przecież enduro?) więc jadąc w samemu. I jeszcze te interwały serwisowe, no po prostu cycuś. Nowe EXC i im podobne to po prostu lipa w tej dziedzinie. So why?

To takie prywatne dywagacje, może faktycznie jest inaczej.

Pozdr
rr

ex1

rrolek pisze:

Witam

Kto normalny zapłaci 20 tysiaków za drugi cylinder i 70 kg w LC8 którego planuje używać w terenie (to przecież enduro?) więc jadąc w samemu.

JA! i wcale to nie jest takie głupie, dostajesz dużo bardziej trwały mniej awaryjny silnik, komfortowe podwozie i kanapę, a przy odrobienie samozaparcia można nim pojeździć wszędzie. nooo i rrolek, my tu na nizinach mamy zupełnie inne potrzeby

według mnie LC8 to taki LAND Criuser 100 (obecnie V8), dobre własności terenowe, ale masa i gabaryty mocno ograniczają jego uzyteczność, w większości przypadków suzuki jimmy zajedzie dalej. ale czy to znaczy że LC jest gorszy czy bezsensowny.? jest to po prostu mega uniwersany pojazd, i na szosę i w teren