Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 16 lipca 2012, 13:02
Rejestracja: 16 grudnia 2011, 23:38 Posty: 133 Lokalizacja: Gdańsk
Orzep pisze:
...albo historia Chlopakow co kupili AFRIKI i pojechali w Pamir. Skonczylo sie im sprzeglo, to nie wiedzieli co to jest i jak to naprawic narzedziami z TESCO! KUPILI BO POCZYTALI NA FORUM, ŻE AFRYKI SIE NIE PSUJĄ! Notabene pomogli IM Chłopaki na GSach
Ścieśnili swoje motki i w ten sposób wygospodarowali trochę miejsca na swojej lawecie.
A w temacie "Inne nż KTM" testowałem w sobotę Hondę PCX 125 cm3. Tak mi się spodobała, że ją dzisiaj kupiłem. Oficjalnie dla syna, co by do szkoły mógł jeździć, ale mam zamiar trochę się na niej polansować. Ketonal i gaz do dechy
Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 16 lipca 2012, 15:36
Rejestracja: 11 stycznia 2012, 16:48 Posty: 19
marekm pisze:
Ścieśnili swoje motki i w ten sposób wygospodarowali trochę miejsca na swojej lawecie.
Marku twój "Dzik" też wygladał jakby na lawetach jeździł
Pozdro Orzep
Temat sprzęgłowych Afrykancow i mechanikówGSowców rozwinął sie tu: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7224 Dolewano "oliwy do ognia", aż zripostował to SAMBOR i RON najwięcej wiedzący o tej awarii...strona 5 i 6 wątku! Okazuje się, że te Chuje na GSach nie takie najgorsze, jak piszą o nich "KoledzyMotocykliści"
Część wypowiedzi RONa "musze" przytoczyć tu: "...zabawne jest jak latwo w internecie problemy zaostrzaja sie przez nieopaczne zle odebranie intencji autora (mlodegogs), ktory w realu siedzial do 2 rano umorusany olejem zeby pomoc niedoswiadczonym kolegom w obcym kraju rozebrac sprzeglo (wiem, wiem, rozebranie sprzegla w afri to pol godziny roboty, ale dlugo czekalismy na przywiezienie zepsutego motocykla ze stepu)..."
Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 16 lipca 2012, 19:19
Rejestracja: 10 marca 2012, 22:53 Posty: 29 Lokalizacja: Gdańsk
marekm pisze:
A w temacie "Inne nż KTM" testowałem w sobotę Hondę PCX 125 cm3. Tak mi się spodobała, że ją dzisiaj kupiłem. Oficjalnie dla syna, co by do szkoły mógł jeździć, ale mam zamiar trochę się na niej polansować. Ketonal i gaz do dechy
heh, jesteś niepoprawny, ciągnie wilka do lasu wpadnę się przelecieć, może też mi się spodoba
Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 11 września 2012, 10:00
Rejestracja: 25 listopada 2011, 14:11 Posty: 3703 Lokalizacja: Szczecin
hehe Orzep... prowakacja!
wykonanie takich jazd jest dużo większą łatwizną dla lc8 niż dla gs-a bo: jest lżejszy, niema cycków i wielkiej szyby, założysz do niego o wiele lepsze opony off. no i ma prześwit i zawieszenie o ktorym Gs może pomarzyć
cfaniaki na nowiuteńkich dzikach jadę w takie ścieżki.... widzisz tam swoją bejce... ?
Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 11 września 2012, 11:56
Rejestracja: 11 stycznia 2012, 16:48 Posty: 19
Szacunek!!! Cycki by nie przeszly, no i jak piszesz zawiecha i koło 21". ...ale i tak nie kupie sobie KTMa, gdyż mój zad nie będzie siedział okrakiem na desce przez tysiące kilometrów Zapytanie moje nie bylo prowokacyjne, tylko ciekawosc, czy "WY" takie podjazdy jak na"moimFilmie" traktujecie luźno, czy też jest to jakieś wyzwanie...oczywiście zdaje sobie sprawę z umiejętności Kierownika! Jak oglądam ten GSowyOFF to przed monitorem czuje swąd spalonego sprzęgła!
Pozdro Orzep p.s. a tu taka dziecinna wersja "TwojejŚcieżki"
Tytuł: Re: Jedziłem BMW 1200 GS ....... i podobało mi się :D
Zamieszczono: 11 września 2012, 21:30
Rejestracja: 11 stycznia 2012, 16:48 Posty: 19
ex1 pisze:
...a kanapa lc8 wcale nie jest taka niewygodna jak myslisz bardziej może drażnić agresywny silnik, zupełnie nie nadaje się do emeryckiej jazdy
Moj wpis o wygodnosci lc8ki wynika z relacji serdecznego Kolegi, ktory mial GSa, a potem go wzięło na Pomarańcze i po niedlugim czasie wrocil jednak do "emeryckiegoSprzetu" Mial nawet dwie wersje LC8ki Adventure i Supermoto! Troche nimi popodróżował i stwierdzil...to co stwierdzil Dodam, że ma małego Kata(nieWiemJakiModel) do weekendowych waryjactw i twierdzi, że w krzaki only Kat, a do turystyki asfaltowo/szutrowej(uniwersalność) only GS!