Rejestracja: 11 września 2016, 19:30 Posty: 156 Lokalizacja: Leszno Wlkp
Problem może błahy ale jest .Pacjent 950adv .Co jakiś czas przy rozruchu silnika dzieje się tak ,że jakby rozrusznik nie miał siły zakręcić(stanie na ułamek sekundy i w tym momencie zeruje się zegarek ) Po czym dalej zakręci normalnie i odpala.Gdzie szukać przyczyny ? Masa ok,klemy dokręcone .
Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58 Posty: 3414 Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
Wiem że na yuase niektórzy narzekają i nie polecają, ale jak na razie na rynku jest tylko to aku które sobie radzi z tym silnikiem, ważne żeby było ori a nie jakieś klony z alli czy allegro. Reszta właśnie tak się zachowuje, działa rok a jak przyjdzie trochę chłodniej to nie kręci albo kręci za słabo żeby moto odpalało. Niby duż kosztuje ale z perspektywy kupna raz na 4 lata i tak się opłaca bardziej niż tani zamiennik.
_________________ Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz WSK jest nadal
Rejestracja: 05 października 2015, 17:04 Posty: 470 Lokalizacja: Lubliniec
Ja kupiłem najtańszy zamiennik z autopartnera, czyli najzwyklejszy kwasiak i bez problemu palił LC8 bez zająknięcia i nadal ma go nowy właściciel po 3 latach. Teraz w drugim LC8 mam roczną Yuasę i najpierw stanie a potem dopiero przekręci silnik. Ewidentnie za słaby prąd rozruchowy. Mam ochotę to badziewie wyrzucić ale szkoda mi nowego aku.