joasiaziel pisze:
jestem zakochana, w KTM Duke 690, nie mam jeszcze prawka, niewiele wiem jak tym motocyklem się jedźić da, ale jego wygląd, niska waga, oraz siedzenie niźiutko, to jest właśnie to czego potrzebuję. Pytanie jednak, czy nie za mocny na pierwszy motocykl.? ktoś ma, jeździł, zna?
Hej, też jeździłem, z tym że wersją R (najmocniejszy, najtwardszy, najładniejszy).
Moim zdaniem Duke w obu wersjach to lepszy wybór na początek niż japońskie 500 czy 600 ccm w 2 albo 4 cylindrach. Przede wszystkim ze względu na lekkość i poręczność motocykla ale także ze względu na charakterystykę silnika - fakt - jest mocny, ale oddaje moc bardziej liniowo niż R4 i nie trzeba go mocno kręcić żeby jechał. Poza tym zdaje się można ustawić mniejszą moc - jest to przynajmniej możliwe w 690 enduro, zakładam że być może w Duku też. Do tego dochodzi osprzęt z najwyższej półki jak chociażby heble brembo z seryjnymi przewodami w stalowym oplocie, kiera magury (chyba) itd. No i jak on wygląda...
Nie ma co się go bać, powinien tylko budzić respekt - zresztą jak każdy motocykl szosowy powyżej 0,5 l pojemności. Wydaje mi się jednak (nie chcę generalizować) że kobiety ogólnie są ostrożniejsze z motocyklami i nie próbują już na drugiej jeździe zamknąć budzika
Moim zdaniem jedyne na co trzeba uważać to hamulce - są jak żyleta, nie można spanikować bo łatwo zablokować przód.
Też uważam że ten nowy dyzajn jest gorszy od poprzedniej wersji. Tamten był na tyle charakterystyczny że nie sposób było go pomylić z żadnym innym motocyklem - nowy wygląda jak Ducati monster - to nie jest w żaden sposób obraza, wielu ludzi ceni włoski dyzajn ponad każdy inny ale w przypadku KTM-a to nie jest nic dobrego.
pozdrawiam