Hej,
ktm 990 super duke 2007.
Po przekręceniu stacyjki wykonuje sobie procedure startową(najwyraźniej).
Jest chyba jakiś problem bo cały czas słychać dźwięk z przepustnic(silniczek krokowy?) Nie przestaje sie odzywać dopóki nie ruszę gazem. Wystarczy lekko przekręcić manetkę i przestaje no i moto daje sie wystartować.

Na co może czekać ten silniczek, że sie nie wyłącza?

Z góry dzięki za odpowiedź!

W ogóle się nie wyłącza? Czy musisz czekać dłużej żeby się wyłączył? Najlepiej podłącz pod kompa i sprawdź oba silniczki w procedurze sprawdzania, będziesz wiedział co i jak.

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz
WSK jest nadal

Nie wyłącza się. Czekałem chwile od momentu kiedy zegary się odpaliły i nic, cały czas pracuje. Mam tuneEcu ale jeszcze go nie opanowałem. Jutro podepnę sprawde co tam to ma za możliwości.
Dzieki!

Zrobiłem te adaptacje silniczka ale nie pomogło, a może pomogło? Jak sie zagrzał to było ok.

Motocykl długo stał nietykany i chyba mu sie jeszcze nie chce jeździć.

dla potomnych. Rozebrałem przepustnice celem umycia. Silniczek krokowy jest mechanicznie odłączony od przepustnic. Wolne obroty sa ustawione przy pomocy ogranicznika. Trzeba musnąć manetkę przy procedurze startu aby zmieniło się napięcie na tps czyli taka symulacja pracy silniczka krokowego.

Gdyby ktoś miał te ramie łączące silniczek krokowy i przepustnice to chętnie kupie. Jestem ciekaw z czym nie mógł sobie poradzić poprzedni właściciel.

Nie mógł sobie poradzić albo z gaśnięciem albo z wzrastaniem obrotów na biegu jałowym, dlatego zrobił na sztywno. Po wypięciu wtyczki z tego silniczka moto nie chce palić dlatego takie myki się robi. Poczytaj sobie temat o przepustnicach i wolnych obrotach, jest tego trochę na forum.

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz
WSK jest nadal