Autor |
Wiadomość |
KaceR
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 05 listopada 2017, 18:45 |
|
Rejestracja: 05 czerwca 2016, 21:02 Posty: 7
|
Ja po wielu miesiącach zastanawiania się co będzie dla mnie lepsze oraz przymiarce do ADV i SM-T zdecydowałem się jednak na SM-T. Używam motocykla jednak w 90% na drogach asfaltowych, bardzo bardzo rzadko zjeżdżając na szuter. Raz załadowałem się w leśną drogę, która ciągnęła się w nieskończoność, w dodatku z twardego szutru przeszła w piach i to była prawdziwa mordęga. Moje umiejętności jazdy ciężkim motocyklem w terenie są zerowe, a co dopiero na 17" z szosowymi oponami, możecie wyobrazić sobie jaki byłem spocony i zrezygnowany w połowie drogi i jak szczęśliwy kiedy wyjechałem na asfalt ADV jest na pewno bardziej uniwersalny i lepiej nadający się do turystyki. W ogóle silnik 990 określiłbym jako średnio nadający się do turystyki, bo to prawdziwy dzik szarpiący łańcuchem, poniżej 4k obrotów ten silnik po prostu męczy siebie i kierowcę swoim wybuchowym charakterem. Dla moich potrzeb tj. trasek do 500km dziennie unikając autostrad i wszelkich dróg szybkiego ruchu, sprzęt sprawdza się znakomicie, zapewnia wygodną pozycję, zawieszenie dobrze wybiera nierówności, a jak trafisz kawałek równego asfaltu z winklami to SM-T jest w swoim żywiole. Krótko podsumowując na pewno na żaden euro-trip bym go nie zabrał. Do turystyki długodystansowej wolałbym coś z bardziej elastycznym silnikiem, lepszą osłoną przed wiatrem oraz niższym spalaniem. Myślę, że nawet nie można nazywać go turystykiem. To taki trochę naked połączony z turystykiem. Jak się uprzesz to można, ale jest sporo lepszych motocykli do turysytki, jeżeli szukasz motocykla na co dzień, którym chcesz pochuliganić, przejechać szutrową drogą (ale tak już kolega wspominał - nawet plastikiem dasz radę) ganiać po winklach ale również skoczyć nad morze to jest to sprzęt dla Ciebie.
|
|
Na górę |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 09 lipca 2020, 13:15 |
|
Rejestracja: 09 lipca 2020, 12:49 Posty: 5
|
Po 3 latach odkopuję wątek. Jeżdżę 10 lat na BMW F650GS Dakar, zrobiłem nim jakieś 50 tysięcy kilometrów. Uwielbiam go do jazdy solo w terenie jak i w trasie (jakieś 350km dziennie). Stety czy niestety od 2 lat jeżdżę z plecaczkiem dorzuć bagaż + namiot, śpiwory (dmuchany materac bo Księżniczka wygodna) i dupa siada. Wyglądamy wtedy pokracznie, widać, że moto jest tak jakby "za małe". O mocy i hamulcach nie wspomnę. No i pytanie: czy warto do tego zestawu kupić SMT? Postanowiłem, że Dakara zostawiam do jazdy solo w terenie, wkoło komina itd. Za długo go mam, za dużo pieniędzy w niego włożyłem, dostane za niego jakiś tam marny grosz, więc niech stoi u mnie dożywotnio. Marzy mi się wypad na północ, Litwa Łotwa Estonia promem na Helsinki i dalej oczywiście z plecakiem i bagażem (nie wyobrażam sobie tej trasy Dakarem). Czy SMT się nada? Trasy jakieś 500km dziennie bez żadnego dzikowania po tysiącu dziennie? Prędkości 110 - 130 km/h widoczki, drogi kategorii drugiej bez autostrad. SMT pasuje mi bo jest wysoki, mam 188 cm i na Dakarze jest dobrze, jak podłożę pod dupsko matę to już wgle rewelka, jest wygodnie. Pomóżcie, bo zastanawiam się nad wieeloma motocyklami. BMW R1200GS, Honda Varadero, Suzuki DL 1000, Kawasaki versys 1000 (chyba zbyt sportowy) i inne...ale patrząc na ceny (przykładowo niedaleko mnie 2011 rok SMT 25k km przebiegu wisi za 21 000 zł) to za tyle masz stare Viadro a o LEGENDZIE GSie nie wspomnę...
|
|
Na górę |
|
|
marcinjunak
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 09 lipca 2020, 15:44 |
|
Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58 Posty: 3373 Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
|
Jeździłeś na tym moto? Jeśli nie to nie podejmuj decyzji na już, każdy z tych innych motków ma kondoniastą zawiechę a o silniku już nie wspomnę, smt przy nich to rajdówka torowa która non stop musi mieć obroty i chce zapie..lać.
Więc bez testów ani rusz.
_________________ Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz WSK jest nadal
|
|
Na górę |
|
|
SoD
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 09 lipca 2020, 20:38 |
|
Rejestracja: 09 lipca 2020, 12:49 Posty: 5
|
No ja do końca nie rozumiem tego "ready to race" bo katem jeszcze nie jeździłem... To co, nie da się jechać POWOLI z prędkością turystyczną? przykładowo 6 bieg i sobie pyrkać te 100 km/h? Bo co łańcuch od szarpania urwie? To trzeba jechać na wysokich obrotach na 3 biegu? No serio, chyba to jest "legenda" ze KTM to DZIK dla odważnych. Podskoczę na dniach przysiąść się do jednego i jak się uda to przejechać. Dziwi mnie, że taki SMT nie ma nawet ABSu. ;o
|
|
Na górę |
|
|
kubeko
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 09 lipca 2020, 21:07 |
|
Rejestracja: 08 października 2018, 18:47 Posty: 30 Lokalizacja: Żywiec
|
SoD nie kombinuj za dużo! wyobraź sobie że 950/990 adv jest takim dakarem, tylko większy, mocniejszy, na pokładzie ma więcej miejsca dla Twojej księżniczki. Ma też 21'' jak dakar, a biorąc pod uwagę Twój wzrost 188cm to jesteś szyty na wersje o największym skoku zawieszenia. A tak serio polecam gorąco spotkanie z LC8 adv przed zakupem czegokolwiek innego! tutaj tekst z powitalni: lukasz_vip pisze: dziunek69 pisze: Najgorsze albo i najlepsze w KTM-ie jest to, że jak się raz go posiądzie to potem ciężko znaleźć odpowiednik.
O to to... piękne zdanie piękne zdanie o adv... a tu relacja z kierunku, który wziąłeś na celownik: viewtopic.php?f=17&t=2770nie moja... ale oglądałem wiele razy i dalej mi się podoba jak ,,stawka większa niż życie"
_________________ LC8 ADV. i TE310
|
|
Na górę |
|
|
TadKo
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 09 lipca 2020, 21:42 |
|
Rejestracja: 25 listopada 2018, 00:00 Posty: 10 Lokalizacja: Lublin
|
SoD pisze: Dziwi mnie, że taki SMT nie ma nawet ABSu. ;o mój ma to chyba zależy od rocznika. powyżej masz ładnie opisane do czego służy smt, nie będę powtarzał ...ale wg mnie nie nadaje się na jucznego osła do dalekich podróży. to nie ten typ. on lubi jazdę na kole i sianie terroru w tzw okolicy zasięg od tankowania do rezerwy w trasie przy emeryckiej jeździe to max. 200km, w mieście normalnie 160-170km nie wiem, czy tylna(przykręcana) alurama jest stworzona na dalekie podróże we dwoje z fulbagażem. owszem jest w miarę wygodnie, ale bez przesady.
|
|
Na górę |
|
|
Fat
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 10 lipca 2020, 09:40 |
|
Rejestracja: 30 stycznia 2015, 11:02 Posty: 51 Lokalizacja: Poznań
|
SoD pisze: To co, nie da się jechać POWOLI z prędkością turystyczną? przykładowo 6 bieg i sobie pyrkać te 100 km/h? Bo co łańcuch od szarpania urwie? To trzeba jechać na wysokich obrotach na 3 biegu? Ano nie da Tu nawet nie chodzi o szarpanie łańcuchem, chociaż ono też występuje, ale bardziej o ogólną charakterystykę tego silnika i całego moto. Tu się ciągle musi coś dziać, musi być dym, musi być akcja, inaczej ten motocykl się męczy. Trudno to nawet opisać, po prostu trzeba spróbować. Jednym to pasuje, innym nie. Ja po paru latach na 990 SM jestem już tym trochę zmęczony i coraz częściej myślę o sprzedaży, ale przechodzi mi po każdej przejażdżce
_________________ KTM 990 SM + Huska FE 250
|
|
Na górę |
|
|
marcinjunak
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 10 lipca 2020, 12:11 |
|
Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58 Posty: 3373 Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
|
Fat pisze: Ano nie da Tu się ciągle musi coś dziać, musi być dym, musi być akcja, inaczej ten motocykl się męczy. Dokładnie to miałem na myśli tylko nie umiałem tego tak opisać
_________________ Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz WSK jest nadal
|
|
Na górę |
|
|
lukasz_vip
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 10 lipca 2020, 13:34 |
|
Rejestracja: 05 października 2015, 17:04 Posty: 440 Lokalizacja: Lubliniec
|
Popieram waszą wypowiedź. Weź się przejedź LC8 to odczujesz to na własnej skórze.
|
|
Na górę |
|
|
klos242
|
Tytuł: Re: KTM SMT 990, kupić nie kupić? Zamieszczono: 10 lipca 2020, 21:07 |
|
Rejestracja: 25 sierpnia 2013, 14:08 Posty: 152
|
Coś w tym jest co piszecie - Smt jest spoko ale trochę do bardziej nerwowej jazdy, może jednak bardziej Lc8 albo Gs. Na obronę Japończyków Versys 1000 silnik jedzie i mało pali ale reszta mocno japońska.
|
|
Na górę |
|
|
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|