Filmik jak filmik trochę czasu zajmuje nauka takiej jazdy. A najważniejsze to się nie bać jest taka zasada jak czujesz że nie ogarniesz to opór gaz
. Wiele razy mnie to ratowało z opresji w offie.
Naście lat na szosie a jak pojechałem pierwszy raz w teren na exc 400 to się czułem jakbym raczkował.
Po paru latach miejsca w których płakałem , wąwozy w których rzygałem z wysiłku robiłem na raz.
Przesiadka z 4t na 2t exc 300 była najlepszym ruchem jaki zrobiłem, jakby ci ktoś plecak 20 kilowy zdjął.
Odpuściłem teren z braku czasu i ekipy. W końcu kupiłem Dzika i teraz jeżdżę z żoną na wycieczki i co jakiś czas zapuszczam się na polne i leśne drogi. Jazda ADV w cięższym terenie to jak taniec z grubą baletnicą.
Dla niektórych off to szutry i płaski teren dla innych to podjazdy korzeń/kamień pot i krew.
Chętnie bym się spotkał na jakiejś imprezie z Dzikami i pobawił się trochę.