Dzisiaj jest 03 grudnia 2024, 12:36


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 23 sierpnia 2024, 22:17 

Rejestracja: 09 listopada 2021, 08:26
Posty: 214
Marcin
Pisanie czasami ma to do siebie że ciężko sie dogadać.
Klamka jest zawsze twarda. Jak nie mogłem zbić biegu stojąc też była twarda, jak zgasiłem motor żeby wbić na luz tez była twarda. Podczas jazdy zawsze działa i jest twarda. Moj problem wystąpił bodajże 3 razy, kiedy zjechałem na postój i dojechałem gdzieś na wbitym biegu - a wciskajac twardą klamkę nie mogłem zbić ani znaleźć luzu (stojąc) - za kazdym razem gasiłem motor i wszystko było ok. Mogłem wtedy wcisnac klamę raz jeszcze - za tą sama siła i w ten sam sposób.

Serviceman, co prawda pobieżnie, sprawdzając po zmianie tej uszczelki na tłoczku stwierdził ze po wymianie działanie sprzęgła podoba mu sie dużo bardziej niż po wymianie zestawu naprawczego od ktm.

Ja też lubię jak wszystko jest cacy. Jak mogę staram się zawsze tak robić. Nowa pompa na dziś to 1600zł, jak nie bede miał wyjścia to kupie ale narazie sprawdzę albo zastanowię się czy jest to niezbędne. Niestety żyję w Polsce C gdzie dobra robota jest deficytem a firma w której pracuje przechodzi krysys za który (nie zgadaniesz) płacą prawcownicy a nie prezesi. Reszta chłopaków z forum też próbowała różnych wariantów także nie bądź dla mnie taki surowy. Zawsze cenie Twoje rady i nie raz okazały sie dla mnie pomocne - za co dziekuje kolejny raz.

PS
Czysciłem dziś łańcuch i znalazłem szczęśliwie ze nakrętka na zębatce zdawczej była poluzowana. Po oględzinach nie odnotowałem żadnych uszkodzeń, odczyściłem, odtłuściłem, rano pojde po klej do gwintów i zakręcam na 100Nm.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 24 sierpnia 2024, 07:59 

Rejestracja: 20 stycznia 2012, 14:17
Posty: 158
A nie masz pociętego kosza sprzęgła. Te objawy o których piszesz są bardzo podobne do moich doświadczeń na liściach których kosze sprzęgieł były mocno już "wyzabkowane". Jeszcze do sprawdzenia sprężyny pierścieniowe odpychające pakiet o zabieraka - jeśli są w tym motorku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 24 sierpnia 2024, 16:09 

Rejestracja: 09 listopada 2021, 08:26
Posty: 214
Powialo optymizmem :)
Nie bedzie wyjscia to po sezonie otworzymy z Szynszylem sprzeglo. Mam nadzieje ze nie masz racji :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 24 sierpnia 2024, 17:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58
Posty: 3414
Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
zly pisze:
Marcin
Moj problem wystąpił bodajże 3 razy, kiedy zjechałem na postój i dojechałem gdzieś na wbitym biegu - a wciskajac twardą klamkę nie mogłem zbić ani znaleźć luzu (stojąc) - za kazdym razem gasiłem motor i wszystko było ok. Mogłem wtedy wcisnac klamę raz jeszcze - za tą sama siła i w ten sam sposób.



Czekaj czekaj
Czyli masz na mysli sytuację że np wjeżdżasz na parking na 4ce i chcesz zrzucić na luz jak moto stoi nieruchomo i ma odpalony silnik?

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz Obrazek
WSK jest nadal :)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 24 sierpnia 2024, 23:45 

Rejestracja: 09 listopada 2021, 08:26
Posty: 214
Marcin. To jest raczej tak:
Jadę trasę 200-300 km, jest wszystko super, dużo redukcji, zakrętów - pełny fun.
Dojeżdżam pod dom. Wbijam luz, motor stoi przed bramą, zsiadam, otwieram bramę, wsiadam wjeżdżam i ... nie moge z jedynki wbić luzu żeby zsiąść i zamknąć bramę. Jakby dźwignia zmiany biegów była zablokowana. Wobec tego ze trzymam klamkę a podnoszenie butem dźwigni nic nie daje wiec gaszę (nie próbowałem na razie przetoczyć się odrobinę). Na wyłączonym moto lub po odpaleniu wszystko działa znów jak trzeba.

Zdarzyło się to póki co 3 razy. Podobne okoliczności.

/wyedytowałem żeby było bardziej zrozumiale bo pisałem wcześniej na komórce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 26 sierpnia 2024, 12:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58
Posty: 3414
Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
OK, czaje teraz.
Spróbuj więc
1. wrzucić na luz jak moto się jeszcze toczy.
2. przy próbie wrzucenia na luz dodaj lekko gazu żeby wyluzować skrzynię
3. przed próbą wrzucenia luzu 2 razy naciśnij klamkę sprzęgła

Wtedy będzie wiadomo już więcej,
bo albo sprzęgło nie wysprzęgla przez zbyt małe wychylenie tłoczka w wysprzęgliku albo tarcze mają opór na koszu i nie zawsze się ładnie rozchodzą.

Do sprzęgła łatwo zajrzeć, nawet nie trzeba żadnych uszczelek, będzie wiadomo jak kosz wygląda.

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz Obrazek
WSK jest nadal :)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 26 sierpnia 2024, 16:00 

Rejestracja: 09 listopada 2021, 08:26
Posty: 214
Zwrócić na cos uwagę podczas tej procedury?

Bo moje przypadłości zdarzają sie sporadycznie wiec nie bede mogl powiedzieć czy po niej pojawił sie problem czy nie.

Nie wiem na ile to istotne ale kilka razy odkąd mam ten motocykl miałem sytuację że kiedy nie dokladnie z jedynki wbiłem dwójke i został luz to przy probie przebicia z luzu na dwójkę skrzynia sie buntowała i musiałem zwolnic, wbic ponownie jeden i pozniej dwójka bez problemu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 29 sierpnia 2024, 18:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2011, 12:58
Posty: 3414
Lokalizacja: Dęblin, Wawa.
Za słabo wbijałeś dwójkę, wchodzi ale trzeba mocniej :)
Jak wyjmiesz tarcze sprzęgła to zerknij na kosz wewnętrzny i zewnętrzny czy nie mają widocznych bruzd od tarcz.

_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz Obrazek
WSK jest nadal :)
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Mój dzik KTM 990 Adventure
Nieprzeczytany postZamieszczono: 24 września 2024, 17:13 

Rejestracja: 09 listopada 2021, 08:26
Posty: 214
Póki co wszystko działa jak trzeba. Uklad sprzęgłowy git, pompa sucha. Pojezdziłem troche, wypucowałem w weekend i czekam na chwile czasu zeby sie znów urwać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa UTC+1godz.


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net