Z mojego doświaczenia telefon czy tablet to porażka na dłuższych wyjazdach szczególnie off. Przede wszystkim
1. przegrzewanie się, w upale wywala błąd i się wyłącza.
2. Dokładność gps, jedziesz niby śladem i nagle kropka przesuwa się o 2 cm na mapie w zielone pole, czujniki gps w telefonie działają ok ale na płaskiej powierzchni, w górach czasem głupieją i pokazują nieadekwatną pozycję.
3. zasilanie, jak nie ma indukcji to wtyczka od usb od wybojów zaraz się urywa, pomaga trochę jakiś uchwyt z podtrzymaniem wtyczki ale wtedy traci się wodoszczelność i naraża na uszkodzenie sprzętu.
4. czytelność wyświetlacza, żaden telefon czy tablet, i wiem to na pewno, żaden, nie ma takiej czytelności jak ekran garmina, każdego.
5. Obecnie czy to zumo czy montana czy tread mają możliwość połączenia wifi z telefonu, jeśli chcesz mieć info o pogodzie czy korkach łączysz się z navi i masz dokładnie info o korkach jak w google. Monterra ma androida ale starego, działa jak się połączysz z wifi, yanosik czy sygic też.
Mapy, co z tego że są apki z mapami jak tracisz zasięg gps w górach, te same osm mapy możesz mieć w garminie. Tread obecnie jest jednym z najbardziej off urządzeń, nawet przy wyznaczaniu tras i ma również mapy topo. Fajna jest tez opcja wyświetlania pozycji innych członków grupy, oczywiście też muszą mieć treada włączonego i zalogowanego w apce.
Więc trzeba sobie tylko odpowiedzieć gdzie się jeździ,
w koło komina to i na znaki można jeździć po lesie, sprawa diametralnie zmienia się np na autrostradzie w Chorwacji przy 70stopniach na asfalcie czy w górach w Albanii, 40st w cieniu.
Z innych juz myślę ektremalnych sytuacji mogę wymienić brak zasilania w uchwycie garmina, ułamany kabel zasilający gdzieś na moto że cieżko znaleźć lub awaria pinów w uchwycie. W serii montana/monterra wkładasz baterie AA i jedziesz dalej.
Zawsze warto jest mieć telefon na zapasie w razie W.
Ale wiadomo, garmin to stan umysłu
czasem posiłkuje się googlami przy szukaniu hoteli czy innych rzeczy w necie, wtedy tylko wbijam współrzędne w navi i jadę do celu, nie potrzeba mi żadnego offlina czy ściągania map w drodze, szczególnie jak w BiH czy Serbii są za transfer chore opłaty. Wiem wiem można przecież na miejscu sobie kupić kartę sim, można ale po co.
Jak rumpel pisał, zastanawiam się też czasem nad zmianą ale jakoś garmin się nie chce popsuć od 10 lat a mapy z azymuta są aktualizowane co 3-4 miesiące więc nawet eski w PL są coraz to nowsze dodane w mapie.
Rajdy, oczywiście, żadna navi tego nie obsłuży, trzeba mieć tablet i apkę rajdową, albo przewijarkę i metromierze, to oddzielny temat całkowicie.
W chwili obecnej jeśli rozważał bym zmianę to tylko na Montana 700i ale ja się w rajdy nie bawię.
_________________
Był Junak M10, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4620 sc, exc520, a teraz
WSK jest nadal