Ja swojego dzika ostatnio tam serwisowałem przy 30 kkm i mam kilka zastrzeżeń.
1. Mechanik chyba jest nowy i nie bardzo ogarnia KTM'y gdy zapytałem go co będzie robił przy tym przebiegu to powiedział że nie wie i sprawdzi serwisówce ?
2. Gdy wyjechałem po serwisie ładnie opowiedział co zrobił i to naprawdę rzeczowo ( to na +), ale zaraz na stacji benzynowej zauważyłem, że mam łańcuch naciągnięty jak strunę !!!!!!!!
3. Mam mały wyciek z moto płynu chłodniczego i prosiłem aby to ogarnęli, niestety jak ciekło tak cieknie.
Co do ogólnej obsługi to bardzo przyjemni ludzie ale niedociągnięcia w serwisie są duże. Nie wiem może następny razem pojadę do Warszawy. Jak ma ktoś z nimi jakieś doświadczenia to niech się podzieli